
BAŁTYK Resort w Rewalu w Rewalu
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Wybierz coś dla siebie.
Mrzeżyno swoją turystyczną karierę zaczynało dość nietypowo – od zapewniania relaksu i rozrywki pruskim oficerom. Ze swoimi oddziałami stacjonowali tutaj m.in. Otto von Bismarck czy generał Gebhard von Blücher – pogromca Napoleona pod Waterloo. Dodajmy, że jeszcze w XIX wieku publiczne morskie kąpiele uważano powszechnie za coś nieprzyzwoitego, a księża z ambon potępiali je na równi z alkoholizmem i cudzołóstwem. Dzisiaj z uroków nadmorskich miejscowości można cieszyć się bez karcącego wzroku na karku.
Najważniejszą sprawą podczas urlopu nad Bałtykiem jest z pewnością jakość plaży. Tej w Mrzeżynie trudno cokolwiek zarzucić. Piasek miękki i drobny, brzeg szeroki i płaski – dzięki temu miejsca na rozłożenie sprzętów i wygodne usadowienie się nikomu nie powinno zabraknąć. Na łagodnych wydmach wyrastają różnorodne gatunki roślin, m.in. rzadki mikołajek nadmorski czy mający szereg zastosowań, głównie w przemyśle spożywczym, lecznictwie i kosmetologii, rokitnik zwyczajny. Zanim z terenu zabudowanego dojdzie się nad morze, trzeba pokonać wąski (100-500m) pas lasu iglastego. Niewielki jego obszar – niespełna 9ha we wschodniej części osady – stanowi rezerwat przyrody. W łączonym efekcie lokalny mikroklimat stwarza dobre warunki do wspomagania leczenia chorób górnych dróg oddechowych i alergii.
Kąpiel w morzu to już czysta przyjemność i należy to traktować całkiem dosłownie – jak chwali się urząd w Mrzeżynie, miejscowe wody posiadają I klasę czystości. Zabawy na falach można sobie również w ekscytujący sposób urozmaicić. Ogromną dawkę adrenaliny gwarantują rejsy superszybkimi łodziami, charakteryzującymi się wielką stabilnością, imponującymi prędkościami maksymalnymi i niebywałą zwrotnością. Zgodnie z wszechobecną wojskowością, motorówki wzorowane są na jednostkach znajdujących się na stanie marynarki wojennej, straży przybrzeżnej oddziałów specjalnych. Większość mrzeżyńskich łodzi – wszelkiego rodzaju wycieczkowce, rybackie kutry, prywatne żaglówki i jachty – cumuje w porcie u ujścia Regi. W ostatnich latach ten newralgiczny teren przechodził poważne prace modernizacyjne. Poza nowoczesną infrastrukturą, niezbędne było m.in. pogłębienie dna – postępujące zapiaszczenie stało się w XV wieku przyczyną zamknięcia portu, co skłoniło miejscowych do przekopania kanału w Mrzeżynie. To wydarzenie miało oczywisty wpływ na rozwój osady, która najwyraźniej wyciąga z wnioski z przeszłości i daje przykład, że historia rzeczywiście może być nauczycielką życia.
Nie potrzeba głębokiego zanurzenia i ogromnej wyporności, by czerpać wiele przyjemności z pływania po Redze. Spływ kajakowy rzeką może dostarczyć co najmniej tyle samo radości, co szaleńczy rajd po falach motorówką. W pełni wyposażone do potrzeb kajakarek i kajakarzy przystanie wybudowano m.in. w Płotach, Gryficach, Trzebiatowie i Mrzeżynie. Bałtyk nie jest przy tym jedynym możliwym celem wyprawy. Warto wybrać się, wodą lub lądem, nad jezioro Resko. Duże walory przyrodnicze to efekt połączenia zbiornika z morzem przez sztuczny kanał. Zjawisko cofnięcia wody nie jest tu niczym nadzwyczajnym, dzięki czemu żyją gatunki i słono- i słodkowodne. Nie tylko wędkarze, ale i pasjonaci historii powinni zainteresować się tym miejscem. W marcu 1945r. do Reska Pomorskiego wpadł zestrzelony przez Rosjan Dornier-24, którym Niemcy ewakuowali ludność z okolicznych terenów. W chwili tragedii na pokładzie znajdowało się ok. 80 dzieci. Znalezione w wodach jeziora niedługo po tych wydarzeniach generalskie dystynkcje stały się przyczyną wielu spekulacji – na poważnie rozważano, czy samolot nie przewoził elementów bursztynowej komnaty. W każdym razie wrak do dziś znajduje się gdzieś w mulistym dnie. Kilka, kilkanaście dni później w Mrzeżynie (a także Dziwnówku i Kołobrzegu) odbyły się uroczystości ponownych Zaślubin Polski z Morzem, co upamiętniają stosowne pomniki na wybrzeżu.
Aspekty kurortu wczasowego i ośrodka wojskowego mieszają się i wpływają na siebie nawzajem właściwie przez całą historię miejscowości, sięgającą połowy XV wieku. Przed IIWŚ szkoliło się tu nawet 4tys. czołgistów jednocześnie. Do 1957r. teren w całości zawłaszczyli wojskowi. Dopiero po tej dacie ruch turystyczny w Mrzeżynie ruszył ponownie. Dzisiaj na wczasowiczów czeka ok. 6800 miejsc noclegowych w różnorodnym standardzie. Warto tu przyjechać nie tylko ze względu na typowe atuty nadmorskiego kurortu, ale też bezpośrednią bliskość Trzebiatowa i Kołobrzegu – w przypadku niekorzystnej pogody, będzie dokąd pojechać i co pozwiedzać.